sobota, 26 stycznia 2013

Za Bieszczadami



Żółtych kwiatów droga
góry ponad wszystko
świerszczowa etiuda
deszcz nad Teleśnicką
  Rozmowa z poetą
dzwonem chwały bicie
i brązowa kawa na bieszczadzkim szczycie

 W drodze na Caryńską napotkany Eden
piwo pod Szocińskim i siekiera siedem
 Na przełęczy widok dojrzałego lata
i wieczorem w kołdrach dusza ma skrzydlata
 Powroty kończone smakiem żurawiny
I Beatlesi w strunach Wolnej Bukowiny
  Szlak upadłych świerczyn
diabeł z Duszatyna
i ukryta w lesie cerkiewna świątynia

 wszystkie te tęsknoty stawiam przed oczyma
gdy nas nie ma w Cisnej
gdy nas więzi zima
 lecz jedno przed łzami tęsknoty mnie broni
w oczach Twych odbicie borówek z połonin