Zatopić oczy, w tafli stawu
usłyszeć jak trzcina drży
i świerszcze w uszach mieć
i żabi gwar
daleko za sobą brudny świat
usłyszeć jak trzcina drży
i świerszcze w uszach mieć
i żabi gwar
daleko za sobą brudny świat
Pomyśleć, że jestem
w innym świecie
i nigdy nas tu nie znajdziecie
że to nie baśń, jesteśmy tu
milicki staw kołysze nas do snu
Oddychać zapachem świeżych pokrzyw
a w ustach żuć trawy źdźbło
na głowie kapelusz mieć
słomkowy
i azyl w cieniu brzozy
Przechadzać się nim Słońce zajdzie
groblą, w chłodnych falach bijących od trzcin
trzymać się ręka za rękę
i sens mieć... bo serce drży
i nigdy nas tu nie znajdziecie
że to nie baśń, jesteśmy tu
milicki staw kołysze nas do snu
Oddychać zapachem świeżych pokrzyw
a w ustach żuć trawy źdźbło
na głowie kapelusz mieć
słomkowy
i azyl w cieniu brzozy
Przechadzać się nim Słońce zajdzie
groblą, w chłodnych falach bijących od trzcin
trzymać się ręka za rękę
i sens mieć... bo serce drży