wyjdę na dwór w ciemną noc
i nie będzie nic prócz gwiazd w moich oczach
lubię o nich śpiewać
gwiazdy są jak cukier w czarnej kawie
bez nich niebo byłoby gorzkie
wyjdę na dwór kiedy świt
i nie będzie nic prócz słońca w moich oczach
lubię o nim śpiewać
bądź mi zawsze jak słońce
budź mnie aż nie zgasnę
kiedyś pójdę w dziki las
i nie będzie nic prócz drzew w moich oczach
lubię o nich śpiewać
drzewa są jak moja nadzieja
Korzeń głęboko, - Ty jesteś ziemią.
kiedyś pójdę wreszcie spać
i nie będzie nic prócz oczu Twych w mych oczach
lubię o nich śpiewać
oczy Twoje są kołyską
w której składam życie
i nie będzie nic prócz gwiazd w moich oczach
lubię o nich śpiewać
gwiazdy są jak cukier w czarnej kawie
bez nich niebo byłoby gorzkie
wyjdę na dwór kiedy świt
i nie będzie nic prócz słońca w moich oczach
lubię o nim śpiewać
bądź mi zawsze jak słońce
budź mnie aż nie zgasnę
kiedyś pójdę w dziki las
i nie będzie nic prócz drzew w moich oczach
lubię o nich śpiewać
drzewa są jak moja nadzieja
Korzeń głęboko, - Ty jesteś ziemią.
kiedyś pójdę wreszcie spać
i nie będzie nic prócz oczu Twych w mych oczach
lubię o nich śpiewać
oczy Twoje są kołyską
w której składam życie