czwartek, 20 grudnia 2012

Erotyk



Rozpaliłem rumieniec na Twej twarzy
zeszkliłem Twoje oczy
Położyłaś dłonie na mej piersi
i otuliłaś usta moje
samym tylko oddechem
jak w tangu przylgnęłaś do mnie ciałem
niczym dzikie pnącze

zacząłem czytać w Twoich oczach
zaproszenie
do ich niebieskiego ogrodu
i szliśmy razem w gorących pocałunkach
ścieżką naszych ciał

pokazałaś mi kwiaty najpiękniejsze
a wśród nich ten jeden
niemal otwarty

patrzyłem gdy schodziłaś
wilgotnymi schodami
by zanurzyć w ustach moją dumę
potem ja ustami swymi
zebrałem słodką rosę
w Twej świątyni
 pragnąłem już tylko upaść
w miękkość Twojego serca

wznosiliśmy się wysoko
ponad widokami
i słuch był pełen westchnień
aż wybuchł nam w oczach Eden
i zaczęliśmy opadać...

zamknął się kwiat piękny do następnej nocy
i serca w swoim rytmie zamknęły nam oczy...